Zaloguj się Załóż konto

Na pewno nie chcesz poszukać sobie normalnej pracy?

Artykuł

Freelancer pracujący w domu

Zapewne każdy tłumacz-freelancer spotkał się z tym, że jego praca zarobkowa nie jest traktowana do końca poważnie. Nasi znajomi, przyjaciele czy członkowie naszych rodzin zakładają często, że jeśli pracujemy na własny rachunek, jeśli nie spędzamy ośmiu godzin dziennie w „prawdziwym” miejscu pracy, tak naprawdę jesteśmy typowymi niebieskimi ptakami. Podejrzewają, że nie lubimy wcześnie wstawać, uchylamy się od odpowiedzialności, a nasze zarobki to „upolowana” co pewien czas niewielka suma gotówki za zlecenie wykonane pomiędzy włączeniem pralki a wyjściem do pubu.

Myślę, że jest kilka kwestii, które należałoby takim osobom uświadomić.

Nie tylko pracuję, ale moja praca jest bardzo ważna dla innych

To dzięki pracy tłumaczy powstają polskojęzyczne wersje różnych dokumentów, a w rezultacie firmy mogą zawrzeć istotne dla nich umowy. Dzięki tłumaczom na rynku pojawiają się polskie przekłady dzieł literatury światowej. To tłumacze (w tym wypadku przysięgli) umożliwiają porozumienie sądu z obcojęzycznymi uczestnikami procesu. Tłumacze ustni obecni są na międzynarodowych konferencjach, które bez ich obecności praktycznie nie mogłyby się odbyć. Efekty pracy tłumaczy widzimy na co dzień; oglądając filmy, czytając książki, sięgając po instrukcje obsługi, przeglądając strony internetowe, korzystając z polskich wersji oprogramowania czy nawet używając telefonu komórkowego.

Dzięki mojej pracy mogę uczyć się i rozwijać przez całe życie

Istnieje powszechne przekonanie, że jakiekolwiek szanse rozwoju zawodowego ma jedynie pracownik dużej firmy czy instytucji, podczas gdy osoba, która postanowiła pracować w zaciszu swojego domu, na taką możliwość nie może liczyć. Nic bardziej mylnego. Tak zwany „wolny strzelec” zajmuje się nie tylko wykonywaniem tłumaczeń, ale też tym wszystkim, co wiąże się z prowadzeniem własnego interesu. Przez cały okres swojej kariery zawodowej ćwiczy umiejętności nawiązywania kontaktów, czuwa nad księgowością, stara się być na bieżąco z najważniejszymi przepisami, zajmuje się reklamą itd. Aby mieć przewagę nad konkurencją, tłumacz nie poprzestaje na samej pracy, ale nieustannie rozwija się i poszerza swoją wiedzę. Bierze udział w szkoleniach, sięga po literaturę fachową czy nawet decyduje się na kolejne studia. Robi wszystko, aby być najlepszym w swoim fachu.

Mój los nie zależy do jednej osoby czy instytucji

Oczywiście szef jest tylko jeden i jest nim właśnie prowadzący własną działalność tłumacz, ale spójrzmy na to z innej perspektywy. Freelancer, który wykonuje pracę na rzecz różnych firm, ma tak naprawdę nie jednego, a kilku szefów. Co za tym idzie, nie jest uzależniony finansowo od jednej dużej firmy, ale ma kilka źródeł dochodu, co w pewnym sensie daje mu większą stabilizację finansową niż praca na etacie. Kiedy zatrudniona na etacie osoba zostaje zwolniona (choćby z powodu redukcji etatów), z dnia na dzień traci całe źródło dochodu. Szukanie nowej pracy może zająć jej kilka tygodni, a nawet miesięcy. Tłumacz-freelancer, który zakończy współpracę z jednym klientem, kontynuuje wykonywanie zleceń dla pozostałych i choć jego dochód będzie przez pewien czas niższy, nie zostanie na przysłowiowym lodzie.

Podobne argumenty można by mnożyć. Miejmy nadzieję, że pomogą one osobom niezwiązanym z naszą branżą zrozumieć, że pracując we własnych czterech kątach, przed ekranem swojego komputera i bez umowy o pracę na czas nieokreślony, tłumacze traktują swoje obowiązki z należytą powagą, mają okazję rozwijać się zawodowo i mogą liczyć na stały przypływ gotówki.

***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.

Aleksandra Brożek-Sala
Autor:

Tłumacz języka angielskiego.

Link do profilu: www.e-tlumacze.net/olabrozek

Dodaj swój komentarz